Nie jestem specjalistą, nie
piszę książek, nie pracuję wśród książek, nie skończyłam polonistyki (tylko kulturoznawstwo i architekturę), nie
posiadam wiedzy, dzięki której moje wypociny miałyby jakkolwiek większą wagę
niż zdanie przeciętnego czytelnika. Znajdziecie błędy w moich tekstach - składnie
mam do kitu, a językowo czasem mogę zostać uznana za turystę, o interpunkcji
nie wspominają. Nikt nie dał mi prawa do krytykowania autorów, którzy w swoją
pracę włożyli niesamowicie dużo serca i potu, dlatego naprawdę nieczęsto
napotkacie na tym blogu teksty wytykające pisarzom błędy. Tak więc: oto
jestem i witajcie!
Dorastałam w książkowym
zachwycie, który zakiełkował wraz z przygodami Filonka bez ogonka
spoglądającego na mnie z fioletowej okładki książki bibliotecznej. Potem były
książki dla nastolatków, jakieś poważniejsze lektury i kolejne odkrycia
beletrystyki. Z czasem udało mi się znaleźć ulubieńców gatunkowych - fantastyka
plus literatura XIX wieku. Bloga zaczęłam pisać, bo wiecie... lubię
kolekcjonować. Lubię zapisywać, które książki chciałabym przeczytać, które
chciałabym mieć, a które już przeczytałam.
Chciałabym z czasem znaleźć coś,
dzięki czemu strona ta będzie wyjątkowa. Dotychczas sztuka ta niespecjalnie mi
wychodzi. Mimo wszystko nie zrażam się i mam nadzieję, że któregoś dnia nastąpi
wielki wybuch, a z nim odnajdę internetową indywidualność. Do tego czasu dzielę
się własnymi słowami w nadziei, że kogoś one interesują.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz