niedziela, 3 lipca 2016

Nowości na półkach 06.2016

Dzień dobry wakacje! W końcu. Wczoraj napisałam ostatni egzamin, a to oznacza upragniony odpoczynek od nauki i projektowania. Powrót do czytania tego, na co mam ochotę i dzielenia się krótkimi wpisami. Lipiec zaczynamy od nowości na naszych małomieszkaniowych półkach. Jest tego tyle, że obiecałam sobie przerwę w zakupach książkowych, a zaraz po tej decyzji zamówiłam nowy EpikBox (KLIK) i wszystkie plany wzięły w łeb. Przedstawiam Wam więc zdobycze ostatnich miesięcy i zabieram się za zakończenie "Kiedy odszedłeś" Jojo Moyes. 


1. "Arcydzieła malarstwa polskiego" Marii Poprzęckiej, to album, który dostałam od mojego ukochanego. Jest przepięknie wydany i ja jako przyszły projektant wnętrz naprawdę kocham rzeczy ładne. Leży sobie spokojnie zawsze niedaleko w razie gdyby potrzebna była inspiracja lub po prostu mam zapotrzebowanie na piękno samo w sobie :)


2. "Bajki, które zdarzyły się naprawdę" Anny Moczulskiej, to moja najnowsza książka. Skusiłam się na nią szczerze powiedziawszy dlatego, że czytałam kilka recenzji i poza tym zawsze lubiłam baśnie i bajki, a połączenie ich z historycznymi postaciami jest trafem w dziesiątkę. Mam nadzieję, że książka będzie godna polecenia, oczywiście będę Was o wszystkim na bieżąco informować! :)


3. "Życie artystek w PRL" Sławomira Kopra trafiło do mnie dzięki Dianie z bardziejlubieksiazki (KLIK), która udostępniła rozdanie na swoim profilu instagramowym i w którym naturalnie wzięłam udział. Moja radość kiedy zobaczyłam, że zostałam wylosowana była ogromna! Uwielbiam dostawać prezenty :) Jeszcze raz dziękuję! 


4. "Trzej muszkieterowie" Aleksander Dumas - tej pozycji chyba nikomu nie muszę przedstawiać. Doszłam do wniosku na początku tego roku, że trzeba uzbroić się w klasyki literatury zarówno polskiej jak i światowej, i regularnie staram się wcielać w życie ten plan. Poza tym, to wydanie jest bardzo ładne. Takie delikatne i minimalistyczne. Oczywiście było też w promocji ZNAK (KLIK), więc nie mogłam przejść obojętnie :)


5. "Razem będzie lepiej" Jojo Moyes. O tej powieści pisałam we wcześniejszym poście. Po przeczytaniu "Zanim się pojawiłeś" zaczęłam szukać innych pozycji autorki, bo po prostu zakochałam się w postaciach, które kreuje. Szybko natrafiłam na tę błękitno-miętową okładkę i niewiele myśląc doszłam do wniosku, że muszę przeczytać historię kolejnych postaci świata Moyes. 


6. "Pasterska korona", czyli ostatnia część "Świata Dysku" Terry Prattcheta. Dalej nie czytam powieści tego pisarza w jakkolwiek logicznie ułożonej kolejności. Ani w kolejności wydania, ani chronologicznie. Po prostu jak zobaczę, którąś z jego książek i akurat mam na nie "nastrój", to biorę. Tak było i w tym przypadku :)


7. "Prawie jak gwiazda rocka" Matthew Quick. Tutaj szczerze mówiąc do zakupu namówiły mnie recenzje na kilku fajnych blogach książkowych. Autor też jest szeroko chwalony, a ja sama wstyd się przyznać jeszcze nic jego nie przeczytałam. Zamierzam więc zmienić tę smutną rzeczywistość i uzbroiłam się w moją pierwszą książkę bestsellerowego pisarza.


8. I oczywiście skoro już zaczęłam być psychofanem Jojo Moyes, to zainwestowałam w kontynuacje historii Louisy Clark. "Kiedy odszedłeś" jest czytana dosłownie w tym momencie, więc za kilka dni możecie spodziewać się recenzji. Nie spodziewałam się zupełnie takiego obrotu wydarzeń i znów czytam z rumieńcami na policzkach :)


9. Tu powinno być jeszcze zdjęcie mojej ostatniej największej miłości, czyli "Zanim się pojawiłeś" Jojo Moyes. Jednak książka ta jest tak dobra, że musiała pójść kolejno do wszystkich moich przyjaciółek, więc samego zdjęcia nie ma, ale mogę Was zapewnić, że jest jej dobrze w kolejnych minidomkach :)

I to już wszystko. Teraz będę miała nieco więcej wolnego. Trzy miesiące nie myślenia ani o nauce, ani o wyborze prawidłowej więźby dachowej, ani o odpowiednim doborze kolorów, ani o tym czy tym razem AutoCad będzie ze mną współpracować czy znów uzna, że mam radzić sobie sama. Mam nadzieję nadrobić nieco czytanie, bo aż smutno jak książki leżą na półce i biedne czekają na swoją kolei. Trzymaj za mnie kciuki, Ludu Książki! Serwus!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz